Bezrobocie w Polsce ma charakter sezonowy. Wyraźnie maleje od marca do października i rośnie między listopadem a lutym. Biorąc jednak pod uwagę średnią dla całego, roku można wysnuć bardzo optymistyczne wnioski. Wiele wskazuje na to, że w 2022 roku bezrobocie będzie spadać.
Czy pandemia miała wpływ na poziom bezrobocia w Polsce?
Naiwnością byłoby przypuszczenie, że pandemia nie odcisnęła swojego piętna na rynku pracy. Jednakże jej odcisk nie był tak duży i tak trwały, jak początkowo można było się obawiać. Wzrost bezrobocia spowodowany był przede wszystkim pierwszym lockdownem i zamrożeniem wielu dziedzin gospodarki. Pracodawcy, których nie było stać na utrzymanie kadry pracowniczej, zmuszeni byli posuwać się do masowych zwolnień. Najmocniej odczuła to branża gastronomiczna, a zaraz po niej produkcyjna.
W październiku 2019 roku bezrobocie było rekordowo niskie i wynosiło zaledwie 5%. Zgodnie z przewidywaniami w miesiącach zimowych wzrosło, by w lutym 2020 roku osiągnąć 5,5%. W marcu zgodnie z oczekiwaniami spadło do 5,4% i niestety na tym spadek się zakończył. W kwietniu było to już, wbrew wieloletnim trendom, 5,9%. Ostatecznie w grudniu 2020 stopa bezrobocia wyniosła 6,2%, a do lutego 2021 wzrosła do 6,5%. Wzrost ten być może byłby niepokojący, gdyby nie fakt, iż już w marcu zgodnie z oczekiwaniami zaczęła spadać, by w sierpniu 2021 wynieść 5.8%.
Zgodnie z oczekiwaniami bezrobocie będzie spadało do końca października, w sezonie zimowym delikatnie wzrośnie, ale już od marca znowu zacznie spadać.
Wiele wskazuje na to, że nie czeka nas kolejne zamrożenie gospodarki, a więc nie ma powodu, dla którego stopa bezrobocia nie miałaby w marcu 2022 ponownie zacząć spadać. Ekonomiści i analitycy prognozują, że w przyszłym roku uda się przekroczyć magiczną barierę 5%.
Wpływ sytuacji na rynku pracy na stopę bezrobocia w Polsce
Wbrew czarnym prognozom sceptyków, rynek pracy w Polsce ma się całkiem dobrze. Obecnie mówi się nawet o rynku pracownika, co niewątpliwie ma wpływ na zmniejszanie się bezrobocia w Polsce. Agencje pośrednictwa pracy i portale z ogłoszeniami notują rekordowo wysokie liczby ofert pracy na różne stanowiska.
Z jednej strony mamy więc pandemię, która, przynajmniej w początkowym okresie, mocno podcięła rynkowe skrzydła, z drugiej rosnącą koniunkturę i duży popyt w sektorze przemysłowym, co mocno nakręca wzrost zatrudnienia. W efekcie stopa bezrobocia jest wypadkową dwóch ścierających się sił, przy czym trzeba przyznać, że silny rynek pracy pracownika jest tu na wygranej pozycji.
Komisja Europejska a bezrobocie w Polsce
O bezrobociu w Polsce można mówić w kontekście lokalnym lub ogólnoeuropejskim. Jeśli weźmiemy pod uwagę ten drugi, szybko zauważymy, że stopa bezrobocia w Polsce jest najniższa w całej Unii.
Komisja Europejska uważnie przygląda się sytuacji w Polsce, analizując i prognozując nie tylko stopę bezrobocia, ale też przyrost PKB. Tu znajdujemy się na całkiem dobrym drugim miejscu, zaraz za Irlandią. Spodziewany przyrost PKB w roku 2022 wynosi 5,4% i ma świadczyć o wysokiej koniunkturze w wielu gałęziach gospodarki. W ślad za tym, zdaniem KE pójdzie dalszy spadek bezrobocia, które w 2022 ma osiągnąć rekordowo niski poziom.
Komisja zwraca też uwagę na przyrost płac, który spowodowany ma być nie tylko dużym popytem na pracowników i brakiem rąk do pracy, ale też inflacją. W tym kontekście trzeba nieco ostrożniej spojrzeć na prognozy dotyczące przyrostu PKB oraz spadku bezrobocia.
Gdzie Polacy najszybciej znajdują pracę?
Duża liczba ofert pracy nie oznacza, że każdy znajdzie ją tak samo szybko. Najłatwiej znaleźć pracę w dużych aglomeracjach miejskich. Na prowadzeniu są takie miasta jak Warszawa, Katowice czy Poznań. Tu bezrobocie jest zdecydowanie niższe od średniej dla całego kraju, a praca praktycznie na wyciągnięcie ręki. Nieco gorzej przedstawia się sytuacja w miastach powiatowych, gminach i na wsiach. Nadal większe bezrobocie i mniej ofert pracy notuje się we wschodniej części Polski.
Jeśli chodzi o branże, które rekrutują najliczniej, to na pierwszym miejscu niewątpliwie jest IT i ten trend utrzyma się także w latach kolejnych. Tutaj też można liczyć na najwyższe zarobki.
Dużo miejsc pracy przygotował sektor finansów i ubezpieczeń, a także branża budowlana.
Na brak pracy na pewno nie mogą narzekać budowlańcy. Tu poszukuje się zarówno pracowników wykwalifikowanych i operatorów maszyn budowlanych, jak i początkujących, którym oferowane są darmowe szkolenia.
Także branża gastronomiczna boryka się z dużą liczbą wakatów i tu zarobki są wyższe niż przed pandemią, chociaż do branży budowlanej i IT jest im bardzo daleko.
Bez trudu znajdą pracę osoby chętne do zatrudnienia się w handlu detalicznym. Sieci dyskontowe nie tylko oferują stabilne zatrudnienie bez okresu próbnego, ale też relatywnie wysokie wynagrodzenie i całkiem spore benefity pozapłacowe.
Be First to Comment